Tłumaczenia w kontekście hasła "teraz bandytą" z polskiego na angielski od Reverso Context: Słyszałem, że stałeś się teraz bandytą.
Grzegorz Lech Królikiewicz, reżyser i scenarzysta filmowy, pedagog oraz profesor sztuk filmowych, urodził się 5 czerwca 1939 roku w Aleksandrowie Kujawskim, a wychował się w Piotrkowie Trybunalskim. W 1962 roku ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, a pięć lat później został absolwentem Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Jego debiutem reżyserskim był film dokumentalny „Mężczyźni” z 1969 roku, opowiadający o szkoleniu poborowych i przerabianiu ich na karną armię. Film wywołał wielkie poruszenie i protesty profesorskie, zarzucano mu że jest filmem ideologicznie szkodliwym, co skończyło się odłożeniem go na półkę na kolejnych dwadzieścia lat. Debiut fabularny Królikiewicza to film z 1972 „Na wylot”, przedstawiający historię małżeństwa Maliszów oskarżonych o morderstwo trzech osób. Film ze względu na temat i wybór bohaterów nie został dobrze przyjęty przez ówczesne władze, zachwycił jednak krytyków i zapowiedział status reżysera jako jednego z najbardziej eksperymentujących, osobnych autorów polskiego kina Od 1976 roku był kierownikiem telewizyjnej Redakcji Faktu. W 1981 roku awansował na pracownika naukowego PWSFTviT, wykładał również na Filmoznawstwie na Uniwersytecie Łódzkim, na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego oraz w Wyższej Szkole Dziennikarskiej im. M. Wańkowicza w Warszawie. Wówczas zajął się pedagogiką i kształceniem studentów, stał się również autorem wielu książek teoretycznych i esejów, o: Luisie Buñuelu oraz Federico Fellinim. Te opracowania znalazły szeroki krąg uznania wśród: Andrzeja Wajdy, Agnieszki Helman czy Jacka Szczerby. W latach 2003 – 2005 był dyrektorem artystycznym Teatru Nowego w Łodzi. W swoich filmach Grzegorz Królikiewicz oddawał się z zamiłowaniem analizie problemów, posiadając własną, charakterystyczną poetykę, był artystą awangardowym, eksperymentatorem, szukającym nowych środków wyrazu. Recenzenci zwracali uwagę szczególnie na jego umiejętność skutecznego poruszania trudnych tematów i rozbudzania dramatyzmu w spojrzeniu na swoich bohaterów, a także łatwość posługiwania się antyrealizmem. Callisto Cosulich, jeden z recenzentów, stwierdził, że sposób wyrazu Królikiewicza nieco przypomina naturalistyczne zabiegi stosowane przez takich artystów jak Andy Warhol i Paul Morrissey — przede wszystkim poprzez kompletną wolność w wyrażaniu swoich wizji. Inny krytyk, Ugo Casiraghi, uznał, że filmowiec wszedł na podobną drogę jaką kierowali się Dostojewski, Nietzsche, czy Camus, prowadząc analityczną wiwisekcję ludzkich pragnień, wprowadzając wątki egzystencjalne i szpiegowanie naszej duszy. W twórczości reżysera dominują filmy dokumentalne, wielokrotnie nagradzane na festiwalach na świecie, z których duża część odkrywa zapomniane lub wymazane fragmenty polskiej historii. „A potem nazwali go bandytą” (2002) to opowieść o Józefie Kurasiu „Ogniu”, „Po całym ciele” (1999) to wspomnienia harcerzy katowanych przez UB, którzy po latach szukają sprawiedliwości, „Pierwsza, druga i ta trzecia workuta” (2000) o losach byłego partyzanta Eryka Barcza, „Wieczny tułacz” (2012) o reżyserze filmów dokumentalnych Tadeuszu Jaworskim, który musiał wyjechać z Polski po 1968 roku. Grzegorz Królikiewicz zrealizował też dwa filmy biograficzne o reżyserze Januszu Nasfeterze pt. „Portret artysty z czasów starości” (1993) oraz „Piękne lata niewoli” (1996). Bohaterami innych dokumentów Królikiewicza byli filozof Michel de Montaigne – „Michel Montaigne – Francuski myśliciel renesansowy i jego próby” (1998) oraz ojciec Tadeusz Pecolt – „Bardziej niż siebie samego” (1996). Dorobek fabularny, choć mniejszy, to również niezwykle ważne dla polskiej kinematografii tytuły, od fabularnego debiutu twórcy – filmu „Na wylot” (1972), przez „Klejnot wolnego sumienia” (1980), Fort 13-ty (1983), „Drzewa” (1995) po ostatni „Sąsiady” z roku 2014. Królikiewicz tworzył również widowiska telewizyjne. Niektóre z nich powstały we współpracy z przyjacielem reżysera, Czesławem Niemenem, wśród których warto wymienić Polską Galla Anonima” i mickiewiczowskie „Zdania i uwagi”. Łącznie zrealizował aż dwanaście spektakli telewizyjnych w latach 1974 – 2001. W 2011 roku Królikiewicz został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury narodowej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności dydaktycznej. W 2013 reżyser został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”. Wśród licznych nagród i wyróżnień są Złote Lwy i wyróżnienie jury w Karlowych Warach za „Przypadek Pekosińskiego”, nagroda jury festiwalu w Gdyni za „Tańczącego jastrzębia”, a także trzy nagrody na festiwalu w Mannheim dla filmu „Na wylot”. W 2017 roku Grzegorz Królikiewicz za film „Sąsiady” został uhonorowany Nagrodą im. Krzysztofa Krauze przyznawaną przez Gildię Reżyserów Polskich. Reżyser zmarł 21 września 2017 roku w wieku 78 lat. Wybrana filmografia 1969 – „Mężczyźni” 1971 – „List mordercy” 1972 – „Nie płacz” 1972 – „Na wylot” 1974 – „Wieczne pretensje” 1977 – „Tańczący jastrząb” 1981 – „Klejnot wolnego sumienia” 1987 – „Człowiek środka” 1988 – „Tańcz” 1990 – „Niezależny” 1992 – „Scytowie” 1993 – „Przypadek Pekosińskiego” 1993 – „Przypadek artysty z czasów starości” 1996 – „Piękne lata niewoli” 1998 – „Michel Montaigne – francuski myśliciel renesansowy i jego próby” 2000 – „Pierwsza, druga i ta trzecia workuta” 2002 – „A potem nazwali go bandytą” 2009 – „Kern” 2012 – „Wieczny tułacz” 2014 – „Sąsiady” 2017 – „Obydwoje” Wybrane nagrody i wyróżnienia Krakowski Festiwal Filmowy, Konkurs Polski – Brązowy Lajkonik dla filmu „Nie płacz”, Festiwal Filmowy w Manheim – nagroda Fipresci dla filmu „Na wylot’, Międzynarodowy Festiwal Teatru i Telewizji w Sofii – nagroda za najlepszą reżyserię dla spektaklu „Faust”, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych – Srebrne Lwy dla filmu „Tańczący jastrząb”, Złote Lwy dla filmu „Przypadek Pekosińskiego”, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych FilmVideo – nagroda dla filmu „Człowiek ze studni”, Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Chicago – nagroda Certificate of Merit Award dla filmu „Scytowie”, Festiwal w Karlowych Varach – nagroda specjalna dla filmu „Przypadek Pekosińskiego”, Nagroda „Specjalnego Złotego Dinozaura” na 21. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym „Etiuda & Anima” w Krakowie i inne.
Tłumaczenia w kontekście hasła "być bandytą" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie można być bandytą i równocześnie tak sumiennym pracownikiem.
Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności Przystanek Historia – Centrum Edukacyjne IPN im. Janusza Kurtyki zaprasza w ramach cyklu „Bohaterowie zapomniani, niezłomni, niepodlegli” na pokaz filmu Grzegorza Królikiewicza „A potem nazwali go bandytą” o Józefie Kurasiu ps. „Ogień”. Prowadzenie: Jędrzej Lipski. Spotkanie odbędzie się 4 grudnia (poniedziałek) o godz. na Przystanku Historia, przy ul. Marszałkowskiej 21/25 w Warszawie. Link do wydarzenia na Facebooku: Józef Kuraś ps. „Ogień” pochodził z góralskiego rodu, urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943–1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, „romans” z ludowcami i „karierę” w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec komunistów i do końca swojego krótkiego życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę.
Translations in context of "Nie można być bandytą" in Polish-English from Reverso Context: Nie można być bandytą i równocześnie tak sumiennym pracownikiem.
Przeglądasz archiwalną wersję znaleziska. Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się (1915) i mieszkał w ciągu zaledwie czterech lat (1943 - 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Zobacz więcej Józef Kuraś dodał: Vhetman z Epitafium dla Majora Ognia dodał: Rublow z Mjr Józef Kuraś „Ogień” i Zgrupowanie Partyzanckie „Błyskawica” dodał: Vhetman z Inka - Ja jedna Zginę (POLECAM) dodał: Byqq z pokaż komentarz Chwała bohaterom! Tym prawdziwym. Tym z których czerowna zaraza zrobiła bandytów, których opluwała i skazywała na śmierć. udostępnij Link pokaż komentarz @dziadekwie: @empeash: to nawet ciezko nazwac kaberetem - ludzie tutaj odwalaja jakas dramatyczna inscenizacje szpitala dla oblakanych - Kuras, wrog AK, wspolpracownik radzieckiej partyzantki, oficer UB, szef powiatowej bezpieki, ktory pozniej - fakt faktem - wdal sie w konflikt ze swoimi bylymi kolegami z UB, jest bohaterem laczonym z Zolnierzami Wykletymi, chociaz nie mial z nimi nic wspolnego, a wrecz przeciw nim wystepowal przez cala wojne (ZW to glownie AK i NSZ)... udostępnij Link pokaż komentarz @vodrok: @Byqq: @puchatyptys: jesli mozecie mi Panowie na spokojnie i logicznie wytlumaczyc co waszym zdaniem kapral Kuras, skazany na smierc przez AK, dezerter z Wojska Polskiego, porucznik UB ma wspolnego z Zolniezami Wykletymi? udostępnij Link pokaż komentarz @empeash: wiesz zwykle nie pochodze emocjonalnie do takich rzeczy, ale akurat jestem z rodziny "ZW". Mialemw rodzinie porucznika sluzacego w oddziale majora Zapory. Ogolnie jestem z lubelszczyzny, jednego z podstawowych "teatrow" dzialan ZW i jakos trudno mi spokojnie czytac takie profanacje jak tutaj. Kuras byl zdrajca AK skazanym przez nia na smierc, wspolpracownikiem swoietow, oficerem UB - ktory pozniej walczyl z UB nie dlatego ze byl Zolnierzem Wykletym (nie byl w zadnej organizacji oficjalnie zaliczanej do ZW) tylko dlatego, ze mial ambicjonalne zatargi po pozbawieniu go funkcji szefa powiatowiatowego UB! Jaki z niego antykomunista i Zolnierz Wyklety? Przeciez to zwykly karierowicz, wyslugujacy sie sowietom (przeciez wspolpracowal z sowiecka partyzantka, a byl scigany przez AK!). I jeszcze w tagach wykopu o partyzancie z Armii Ludowej wspolpracujacym z sowiecka partyzantka, oficerze UB jest NSZ!!! To sie narodowcy teraz na rozkaz krokiem marszowym w grobach przewracaja!!! udostępnij Link pokaż komentarz @bkapust: Mnie nie musisz tlumaczyc a wiekszosci na wykopie i tak Ci sie nie uda:) A tak poza konkursem. Ja jestem z Kielc, ale lubelszczyzna to najlepszy kawalek Polski jesli idzie o ludzi,:) Tak, ze 5. udostępnij Link pokaż komentarz @Byqq: nie byl dowodca podziemia antykomunistycznego - to, ze go ktos chce w takiej kategorii w wiki umieszczac niczego nie dowodzi. Zolnierze Wykleci to zolnierze AK i NSZ, ktorzy nie zlozyli broni. Kuras byl partyzantem wspolpracujacym z sowietami i Armia Czerwona, ktory po pokonaniu okupanta niemieckiego przystapil wraz ze swoimi przyjaciolmi komunistami do "utrwalania" wladzy ludowej - dopiero jak doszlo do sporow personalncyh w UB zdezerterowal i walczyl. Nie byl nigdy zadnym majorem (sam sobie ten tytul nadal, oficjalnie - nie liczac ubeckiego porucznika - byl kapralem), nie byl nigdy czlonkiem zadnej organizacji podziemia antykomunistycznego (NSZ, WIN, NIE etc.). Byl scigany i skazany na smierc przez AK. Pls jasno i logicznie co czyni z niego Zolnierza Wykletego? Bo moim zdaniem sam fakt zabijania komunistow to malo. Stalin wymordowal jeszcze wiecej komunistow, ale nikt antykomunisty na sile z niego nie robi. udostępnij Link pokaż komentarz @bkapust: wydaje mi się że trafnie wszystko podsumowałeś. W takim razie po jaką cholerę ten pomnik ku jego pamięci w Zakopanem, który jeszcze w dodatku odsłaniał ówczesny prezydent RP (L. Kaczyński) ? udostępnij Link pokaż komentarz @qbawolny: coz jesli chodzi o udzial Prezydenta to pewnie na tej samej zasadzie co fakt, ze przyznal odznaczenie Jaruzelskiemu. Zdarza sie, jakis blad, pomylka lub niewiedza. Jesli chodzi o pomnik - sam widzisz jak jest na wykopie. Historia miesza sie z polityka - i trudno tu o jednoznaczne i proste rozwiazania. Sa ludzie, ktorzy bezgranicznie wierza w antykomunizm i bohaterstwo Kurasia. Maja do tego prawo. Ja mu tez nie odmawiam pewnych zaslug podczas IIWS - ale od wynoszenia na oltarze i oddawania czci to bym sie jednak powstrzymal. Postac mocno kontrowersyjna i jednak proba robienia z niego bohatera obecnej prawicy moze nie wytrzymac konfrontacji z faktem, ze facet latami wspolpracowal z komunistami i ZSRR. udostępnij Link pokaż komentarz @qbawolny: tak jeszcze na marginesie (lekki OT) to jest ogolnie taki paradoks "patriotow" lekko zamieszanych jednak w komunizm i PRL. Jest w naszej prawicy taki nurt narodowo-patriotyczny, ktory wywodzi sie wprost z PRL/PZPR i jest zupelnie akceptowany. Mysle, ze z Kurasiem jest podobnie - odwolal sie w swojej ostatniej dzialanosci do symboliki i tematyki narodowej, co w oczach wielu anulowalo jego wczesniejsze grzechy. udostępnij Link pokaż komentarz @bkapust: wiem, że historia to polityka pisana wstecz, ale właśnie nie rozumiem jaka grupa może "być dumna" z Kurasia. Wydawało mi się, że lewica nie (dezercja z UB, walka z KBW), prawica też nie (wyrok śmierci w AK), syjoniści nie (mordował Żydów), mniejszość słowacka nie (mordy, rozboje). Zgadzam się z tym, że wygląda na to, że jego dezercja z UB wiązała się bardziej z odwołaniem ze stanowiska a nie patriotycznym zrywem. udostępnij Link pokaż komentarz @qbawolny: nie wiem jak to okreslic i wytlumaczyc, Vhetman, narodowiec i katolik (tak mi sie przynajmniej kojarzy biorac pod uwage jego wypowiedzi) dodaje wykop o Kurasiu i jeszcze go taguje "NSZ". Naprawde trudno cos takiego wytlumaczyc jakos racjonalnie. udostępnij Link pokaż komentarz Po pierwsze: KAPRAL (taką szarżę miał w WP i AK (nim z tego ostatniego zdezerterował)), względnie (choć nie dla mnie) PORUCZNIK (taką szarżę dostał w Urzędzie Bezpieczeństwa nim z niego zdezerterował) nie MAJOR. Po drugie: żaden bohater. Klasyczny watażka - z polityczną "podbudówką" tylko gdy mu to pasowało - raz w jedną stronę, raz w drugą. Najpierw zdradził Armię Krajową, potem poparł sowietów (i tu mu się chwali, że Niemców przetrzebił), by potem zostać UBkiem (zadeklarować bycie ideowym komunistą) i polować na "wrogów ludu" (nim z tego też nie zdezerterował, sam stał się "wrogiem ludu" (wtedy mu się odwidziało i nagle stał się antykomunistą ;) i został zaszczuty przez swoich byłych kumpli z UB (choć co mu się chwali - zabrał z sobą ładną ich ilość). Jedyna szkoda - że pociągnął za sobą wielu prawdziwych "żołnierzy wyklętych" (a też pewną ich grupę sam zabił). Dezerter z AK, walczący z nią, Ubek, bandzior strzelający do cywilów... Przy takiej ilości "wyklętych" - prawdziwych żołnierzy z AK - dawać tego jako przykład? To moim zdaniem jest policzkiem wymierzonym w nich. W jednym "worze" AKowcy i bandzior który ich zwalczał, nim jego kumple z UB jego zaczęli zwalczać... To jest deprymujące... Dla mnie osobiście jest to obrażające - osoby której część rodziny będąca w AK została zamordowana przez Ubeków. udostępnij Link pokaż komentarz @deval: Ja tam takim ludziom się nie dziwie - jak komuś Niemcy spalili dom z rodziną w środku to chyba miał prawo trochę pobłądzić w życiu. udostępnij Link pokaż komentarz @Teutonenschwert: to chyba miał prawo trochę pobłądzić w życiu. Może inaczej: jest zrozumiałe, że pobłądził. Ale to nadal jest "błąd", a nie czyny chwalebne. @deval: Wykopałam ten materiał właśnie z tej przyczyny, że chociaż lekko stronniczy (ta emocjonalna inscenizacja listów do więzienia - no cóż...) mimo wszystko pokazuje jednak niejednoznaczność - są tam wypowiedzi osób, które przecież wyraźnie i z zapalczywością mówią o nim wprost: bandzior. Dlatego zdziwiłam się komentarzami w rodzaju: zaszczuty i okryty złą sławą przez komunistów. Fantastyczna wybiorczość w odbieraniu treści: kiedy wioskowi mówią, że chłop na schwał, to chłop na schwał. Kiedy mówią, że morderca i bandzior, to skutkiem czarnej propagandy komunistów... Zresztą, @Vhetman w samym opisie też wykazał się uczciwością, pisząc "stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr". Bo tak to właśnie wygląda. udostępnij Link pokaż komentarz Odezwa Ognia: "Bracia Polacy! Nadszedł czas, kiedy będziemy bezwzględni i nieubłagani. Zginie każdy Żyd (pijawka krwi polskiej), PPR (Płatni Pachołkowie Rosyjscy), pracownik bezpieki (morderca, kat i rabuś). (...) Po raz ostatni wzywam ludność miasta Nowego targu do poprawy i wytrwania w duchu polskim. Skończcie ze zdradą i własnym zyskiem, dopomóżcie nam, a my was oswobodzimy." 12 lutego 1947 r. „Ogień” pisemnym rozkazem polecił dowódcy 2 kompanii wykonać w okolicach Zakopanego egzekucję na 7 osobach. Pierwszego na liście Andrzeja Mardułę polecił powiesić, pozostałych rozstrzelać, koniecznie w ustalonej kolejności. Nakazał też zebrać kontrybucje w wysokości ok. 1 mln zł z siedmiu określonych z nazwiska góralskich gospodarstw. Rozkaz kończył się wskazówką: W razie gdyby ktoś nie miał gotówki skonfiskować bydło, konie, świnie i sprzedać. Ostrzegam aby nie było kantów – natychmiast sąd polowy. udostępnij Link pokaż komentarz @GeraltRedhammer: archiwa IPN, także zapiski tego "bohatera": Wykonano egzekucję na 4 Żydach w Maniowcach. Lew, Boguś, Kruk, zdobyto 5 par butów i bieliznę. (...) Św. Michał – Świerk zastrzelił kpr. WP i Kasperka. (...) Sowińska, PPR, Nowy Targ. Bernard, konfident, Nowy Targ. (...) Lech Jan, PPR Bochnak Stanisław, PPR Kluszkowice. (...) 1 konfident UB Kraków. Nowa Biała, 4 i konfiskata koni. (...) 5 Żydów, 1 UB, ppor. Żbik. (...) Białka, 5 Żydów i 2 Żydówki. (...) Waśniowski Jan, Konfident UB, Katowice, zeznań odmówili. 46 Borkenhage Aleksandra, zeznań odmówili. (...) Rusiniak Bazyli – Ukrainiec, Rzeki. (...) Nr. 124 Łabuda Stanisław, Kilkuszowa – wyrok. (...) Nr. 132 Czorsztyn – lista. (...) Nr. 137 zlikwidowano – pomyłka. (...) Nr. 143 Giżycka Maria, 500 000 zł, 12. XI zlikwidowano. udostępnij Link pokaż komentarz Ale mnie wkurza ta nowa szkoła dokumentu. Zawsze przy oglądaniu biorę sobie zestaw telewidza i siadam trochę dalej od głośników... Zawsze słyszę wszystko, ale teraz to połowy nie zrozumiałem, mogli by jakieś napisy dodać jak te bezzębne dziadki gadają. Poza tym straszliwie to chaotyczne. Jedna kwestia, druga kwestia, dziesiąta kwestia, pomieszane, zrozumieć nie idzie... udostępnij Link Podobne linki z tagiem #nauka
Watch A potem nazwali go bandytą Full Movie IN HD Visit :: https://4kmoviesnation.xyz/watch/1120023 Télécharger : - https://4kmoviesnation.xyz/watch/1120023
Program TV Stacje Magazyn film dokumentalny Polska 2002 Program przedstawia sylwetkę górala Józefa Kurasia "Ognia", który do dziś budzi liczne kontrowersje. Urodził się w 1915 roku, a zmarł w 1947 roku w wieku trzydziestu dwóch lat. W ciągu ostatnich czterech lat życia stał się postacią znaną w całych Tatrach. Kiedy hitlerowcy zamordowali jego rodzinę, przyłączył się do oddziału żołnierzy AK, później zaś przeszedł na stronę komunistów i został funkcjonariuszem UB. Następnie przyjął postawę opozycyjną wobec władzy ludowej, z którą odtąd prowadził walkę. Otoczony przez wrogów i zdradzony przez przyjaciół, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Grzegorz Królikiewicz Brak powtórek w najbliższym czasie Co myślisz o tym artykule? Skomentuj! Komentujcie na Facebooku i Twitterze. Wasze zdanie jest dla nas bardzo ważne, dlatego czekamy również na Wasze listy. Już wiele razy nas zainspirowały. Najciekawsze zamieścimy w serwisie. Znajdziecie je tutaj.
A potem nazwali go bandytą. - Józef Kuraś 'Ogień' - 'żołnierz wyklęty' Józef Kuraś urodził się 23 X 1915 r. w Waksmundzie. Pochodził z rodziny należącej do jednego z najstarszych tutejszych rodów. Z rodziny związanej długoletnią działalnością z tzw. „ruchem ludowym”. W czasie kampanii wrześniowej walczył w szeregach 8 kompanii 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Po
Download: A potem nazwali go 348,96 MB Czas trwania: 55 min Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się ( 1915 ) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat ( 1943 - 1947 ) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Był ofiarą, oprawcą, swoistym fenomenem. Praktycznie "ocenzurowany" od chwili śmierci aż do dziś. Dziś słowo "Ogień" wciąż budzi skrajne emocje. Na jego dźwięk AK - owcy odwracają głowy ze wzgardą, UB - owcy spluwają, sąsiedzi i krewni uparcie milczą, a dawni podkomendni opowiadają mit kończący się rytualnie którąś z pieśni o "Ogniu". Józef Kuraś nie miał pogrzebu. Jego ciała nie wydano rodzinie. Wieść niesie, że przeznaczono je studentom medycyny "dla nauki", a Ci, dowiedziawszy się, kogo "poćwiartowali", złożyli i w tajemnicy pochowali szczątki. "Ognia" nie ma także i Podhale. O to przecież chodziło. Czasem tylko starzy górale śpiewają tragiczne epitafium. Ten konflikt ocen ciągnie się już całe dziesięciolecia. Wciąż trwają medytacje nad tęskniącym, ale zagubionym człowiekiem, który pozostawił niegdyś swoim zwichrzonym życiem tyle nierozstrzygniętych pytań. Pytań kłopotliwych do dziś. Być może dopiero śmierć tych skłóconych ze sobą ludzi jednego pokolenia uspokoi wreszcie Podhale, które w tym filmie jest metaforą całej Polski. Krótkometrażowa rekonstrukcja aresztowań i wywózki w 194 ... Krótkometrażowa rekonstrukcja aresztowań i wywózki w 1940 roku, obywateli Polski w głąb republik ZSRR. W inscenizacji wystąpiło ponad pół tysiąca statystów i aktorów, w tym z Polskiego Teatru we Lwowie, przemyskiego Teatru Fredreum i Teatru im. W. Siemaszkowej z Rzeszowa. Bohaterką dokumentu jest Natalia Ejbard. Ta młoda lekark ... Bohaterką dokumentu jest Natalia Ejbard. Ta młoda lekarka jest wnuczką polskich zesłańców. Pochodzi z Czyty, miasta położonego na trasie Kolei Transsyberyjskiej, stolicy Zabajkala. Zostało ono założone przez Polaków wziętych do niewoli podczas wojny polsko-moskiewskiej w XVII wieku. Natalia od dziecka interesuje się historią Polaków. W filmie opowiada o swoich odkryciach i pasji. Jest zafascynowana dorobkiem naukowym dr. Dybowskiego. Poszukuje miejsc z nim związanych. Inny polski uczony, profesor Julian Talko-Hryncewicz, przyjechał na Zabajkale dobrowolnie. Ziemię, gdzie obok Buriatów mieszkają Mongołowie, Chińczycy i potomkowie Rosjan, nazywał rajem dla antropologów. 23 sierpnia 1939 roku ministrowie spraw zagranicznych Ni ... 23 sierpnia 1939 roku ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i ZSRR w imieniu Hitlera i Stalina dokonali nowego podziału Europy Środkowo-Wschodniej. Po inwazji dokonanej przez Armię Czerwoną 17 września Rosja Radziecka zagarnęła wschodnie tereny Rzeczpospolitej do granicy ustalonej w tym tajnym porozumieniu. Było to prawie 52% obszaru przedwojennej Polski. Wkrótce na zajętych ziemiach rozpoczęły się aresztowania i wywózki na Sybir, najczęściej do Kazachstanu. Gehenna trwała do 21 czerwca 1941 roku. O pobycie na zesłaniu opowiadają "Pawłodarczycy", Sybiracy, wywiezieni do obłaści Pawłodarskiej. Realizatorzy wysłuchali wspomnień prof. dr. Kazimierza Obuchowskiego, Mirosławy Bednarczyk, Danuty Maciejewskiej, Longina Glijera, historyka Artura Kijasa oraz historyka Stanisława Alexandrowicza. Dokument ukazuje potomków Polaków w Tomsku. Przedstawici ... Dokument ukazuje potomków Polaków w Tomsku. Przedstawiciele rodzin Jodłowskich, Sobolewskich, Baranowskich, Chaniewiczów i Kozłowskich oraz miejscowi Rosjanie opowiadają o polskich artystach, lekarzach, naukowcach i inżynierach, którzy mieli swój wkład w budowanie miasta. Ważną grupę tworzyli polscy nauczyciele akademiccy. Jednym ze znanych architektów był Wincenty Orzeszko. Na zesłaniu w Tomsku przebywał również Stanisław Witkiewicz, na którym ogromne wrażenie zrobiły drewniane ornamenty i konstrukcja domów. Historia Feliksa Dzierżyńskiego, człowieka, który został ... Historia Feliksa Dzierżyńskiego, człowieka, który został zawodowym rewolucjonistą, później terrorystą, twórcą policji politycznej, współtwórcą państwa sowieckiego, a w dzisiejszej Rosji i Białorusi jest częścią mitu o solidnym moralnym fundamencie rosyjskiego państwa. Za jego ideowego spadkobiercę uważa się Władimir Putin. W Polsce, skąd pochodzi, jest potępiany, czego dowodził entuzjazm tłumu po likwidacji jego pomnika na placu Bankowym w Warszawie. Rosję czasów Lenina, a później Stalina, charakteryzowała ... Rosję czasów Lenina, a później Stalina, charakteryzowała pogarda wobec ludzkiego życia. Mordowano całe narody, także bardzo wielu Polaków. Autorzy reportażu dotarli do Karelii. Słynny sołowiecki monastyr wzniesiono w połowie XV w. Mieściły się tu karcery, w których mnisi jako wierni słudzy cara pomagali izolować jego przeciwników. Po Sołowkach zaczęły powstawać setki mniejszych i dużych obozów pracy. Stały się one symbolem nowych porządków, zniewolenia i bezprawia. 27 marca 1945 roku 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego zostaje, pod pretekstem prowadzenia negocjacji politycznych, zwabionych przez generała Sierowa do siedziby NKWD w Pruszkowie. Mimo honorowego zapewnienia o bezpieczeństwie, zostają uprowadzeni do Moskwy i osadzeni na Łubiance. Zaczyna się jeden z najdziwniejszych, ponurych procesów sowieckich. Właśnie o tym opowiada autorski program TVP Historia z cyklu "Zakręty dziejów" pt. "Zaproszenie do Moskwy", w którym wokół filmu dokumentalnego pt. "Proces szesnastu" toczy się dyskusja historyków na powyższy temat. więcej plików z tego folderu...
Fani nazwali go "Białym Tysonem", podczas walki chce swoim przeciwnikom "urwać głowę". Tak przygotowywał się do Genesis
Bohaterem dokumentu jest Józef Kuraś, pseudonim"Ogień", góral urodzony i mieszkający w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943-1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najposępniejszą legendą Tatr. Wciąż trwają dyskusje o człowieku, który pozostawił tyle nierozstrzygniętych, kłopotliwych do dziś pytań. Józef Kuraś - "Ogień" - pochodzący z góralskiego silnego rodu - urodził się (1915) i mieszkał w Waksmundzie. W ciągu zaledwie czterech lat (1943 - 1947) stał się najpierw najjaśniejszą, a potem najbardziej posępną legendą Tatr. Od nienawiści do hitlerowców, którzy zamordowali jego rodzinę, poprzez członkostwo w AK, "romans" z ludowcami i "karierę" w UB doszedł do postawy skrajnie opozycyjnej wobec władzy komunistycznej i do końca swojego krótkiego zresztą życia (w 1947 roku miał zaledwie 32 lata) walczył wraz ze swoim wiernym oddziałem przeciwko władzy ludowej. Zdradzony przez krajan, otoczony przez wrogów, próbował popełnić samobójstwo. Przewieziony ranny do szpitala, (prawdopodobnie) zażył tam truciznę. Był ofiarą, oprawcą, swoistym fenomenem. Praktycznie "ocenzurowany" od chwili śmierci aż do dziś. Dziś słowo "Ogień" wciąż budzi skrajne emocje. Na jego dźwięk AK - owcy odwracają głowy ze wzgardą, UB - owcy spluwają, sąsiedzi i krewni uparcie milczą, a dawni podkomendni opowiadają mit kończący się rytualnie którąś z pieśni o "Ogniu". Józef Kuraś nie miał pogrzebu. Jego ciała nie wydano rodzinie. Wieść niesie, że przeznaczono je studentom medycyny "dla nauki", którzy jednak odmówili prowadzenia badań na jego zwłokach. "Ognia" nie ma także i Podhale. O to przecież chodziło. Czasem tylko starzy górale śpiewają tragiczne epitafium. Ten konflikt ocen ciągnie się już całe dziesięciolecia. Wciąż trwają medytacje nad tęskniącym, ale zagubionym człowiekiem, który pozostawił niegdyś swoim zwichrzonym życiem tyle nierozstrzygniętych pytań. Pytań kłopotliwych do dziś. Być może dopiero śmierć tych skłóconych ze sobą ludzi jednego pokolenia uspokoi wreszcie Podhale, które w tym filmie jest metaforą całej Polski. Film dokumentalny, 56 min, Polska 2002 Scenariusz i reżyseria: Grzegorz Królikiewicz
. 155 95 339 257 252 296 461 213
a potem nazwali go bandytą